Wandale niszczą naszą kolejkę!

W środę rano (25 sierpnia) pracownicy kolejki stwierdzili, że łupem szabrowników grasujących pod osłoną nocy padły dwa 15-metrowe odcinki kabla. Zostały one wycięte z urządzenia do podnoszenia wagonów, powodując wyłączenie go z pracy. Ile będzie kosztować przywrócenie sprawności maszyny? I skąd kolejka , przy znanej mizerii budżetowej, ma na to wziąć pieniądze?

Jakby tego było mało, kolejna kradzież nastąpiła w nocy z ubiegłego czwartku na piątek. Tym razem z terenu stacji w Śmiglu wyniesione zostały dwie mosiężne kratki ściekowe. Policja dokonała już wizji lokalnej, ale sprawców na razie nie ustalono. Jak się dowiadujemy, przeszukiwane są okoliczne skupy złomu, gdyż jest najbardziej prawdopodobne, że właśnie tam trafią skradzione metalowe części.

Wit Kreuschner, naczelnik Śmigielskiej Kolei Dojazdowej nie kryje swego oburzenia. To już przecież kolejny przypadek bezsensownej kradzieży na śmigielskiej wąskotorówce. – Tu nie ma słów na określenie tego rodzaju przestępstw i nie daj Boże, by taki złodziej wpadł nam w ręce. My stajemy na głowie, by nasze urządzenia były sprawne, a pasażerowie kolejki bezpieczni. Pracujemy społecznie, remontujemy, sami produkujemy niezbędne części. Tymczasem złodzieje są coraz bardziej bezczelni. Apeluję do wszystkich mieszkańców gminy, by pomogli w wykryciu sprawców kradzieży!

Dodatkowo irytację kolejarzy spowodowało zniszczenie przez wandali ławek w odkrytym, plenerowym wagonie wąskotorówki. Wagon ten nie jest obecnie zdolny do wyjazdu w trasę, a termin kolejnego pikniku Przyjaciół Śmigielskiej Kolejki nieubłaganie się zbliża. Komu zależy na tym by przysparzać kłopotów naszej wąskotorówce?