fb Wirtualny spacer
2006-06-12

Obrazy Chrystiana Gomolca

Od 1 czerwca, w Centrum Kultury w Śmiglu, można oglądać wystawę prac malarskich Chrystiana Gomolca, artysty plastyka, który ma wiele wspólnego ze Śmiglem i Ziemią Kościańską. Jest laureatem kilkudziesięciu nagród i wyróżnień w wystawach ogólnopolskich. Jego prace są szeroko znane tak w kraju, jak i w zagranicznych galeriach, m.in. Lahti (Finlandia), Brnie, Mons (Belgia), a także w Niemczech, Szwajcarii, Francji, Wielkiej Brytanii i Szwecji.

Jego obrazy to głównie piękne, stonowane pejzaże, wykonane w technice olejnej i pastelu, przypominające jako żywo znane krajobrazy okolic z powiatu kościańskiego. Autor, po mistrzowsku posługując się światłem, potrafi świetne oddać specyficzny, bliski  nam klimat tych miejsc. Nic dziwnego, Chrystian Gomolec, mieszkaniec Poznania, należy do systematycznych uczestników plenerów malarskich organizowanych przez Kościańskie Stowarzyszenie na rzecz Pomocy Służbie Zdrowia. Początkowo odbywały się one w Gryżynce, a później w Zglińcu. Ich zasadą jest przekazywanie jednej pracy każdego z uczestników imprezy na rzecz organizatorów, którzy następnie umieszczają je w salach chorych kościańskiej placówki szpitalnej.

Autor potrafi też tworzyć znakomite portrety, czego przykładem są umieszczone tuż przy wejściu do wystawowej sali, świetnie oddane sylwetki znanych w okolicy osób: Józefa Kozbera, lekarza z Krzywinia i ks. kan. Leona Stępniaka, byłego proboszcza parafii p.w. św. Michała Archanioła w Wonieściu, honorowego obywatela Śmigla.

***

Z Chrystianem Gomolcem rozmawia Tadeusz Jąder

- Doktora Józefa Kozbera wspominam jako przezacnego i przemiłego człowieka z pleneru w Zglińcu, kiedy dowoził nam pieczywo ze swojej krzywińskiej piekarni i zawsze był osobą w naszym kręgu mile widzianą. Podobnie jak zresztą ksiądz Leon... Spotkałem się zresztą z księdzem Leonem tuż po uroczystej sesji Rady Miejskiej Śmigla, gdyż postanowił obejrzeć moją wystawę. Przybył na nią wraz z ks. Jarosławem Olejniczakiem z Nowego Białcza. Jestem pod wrażeniem jego niezwykłej życzliwości i jego światłego umysłu. Mimo upływu lat nadal pozostaje sprawny. Wspominał niedawno zmarłego swego przyjaciela ks. Mariana Żelazka z Poznania, misjonarza, ubiegłorocznego kandydata do Nagrody Nobla...

- Zna Pan wielu ludzi związanych ze Śmiglem i Kościanem...

- Rzeczywiście, a jest to m.in. zasługa kościańskich plenerów w Gryżynce i Zglińcu. To jest bardzo cenna inicjatywa, która z jednej strony pozwala na poznanie piękna podkościańskich krajobrazów, a z drugiej umożliwia chorym obcowanie ze sztuką. Tam poznałem Tolka Szulca, dzięki któremu mogę teraz – wraz z moimi pracami – gościć w Śmiglu.

- Pański ojciec, profesor Ludwik Gomolec był znanym historykiem, autorem pierwszej śmigielskiej monografii, która ukazała się w 1960 r. i do dziś jest podstawową lekturą dla wszystkich, interesujących się regionem i historią Śmigla.

- No tak. Przy okazji mojego pobytu w Śmiglu, z tego powodu, spotykam się z licznymi dowodami sympatii i słów uznania. Dzięki niemu poznałem też wielu wspaniałych ludzi, kościaniaków, którzy u mojego ojca rozpoczynali historyczne studia i później pisali cenne prace o regionie. Takich jak prof. Bogusław Polak, dr Piotr Bauer, red. Jerzy Zielonka.

Zaadoptuj mnie Szkolenia dla przedsiebiorców Trasy Rowerowe Gminy Śmigiel Ciepłe Mieszkanie Plastiki
fundusz spójności Szkolenia Komputerowe Fundusze Rządowy Funduszu Inwestycji Lokalnych