Szansa w przydomowych oczyszczalniach
W gminie Śmigiel coraz bliższa staje się perspektywa budowy przydomowych oczyszczalni ścieków. Stanowią one szczególnie dobre rozwiązaniem w tych miejscowościach, które nie zostaną objęte programem kanalizacji. Dla niewielkich, przydomowych oczyszczalni, możliwe będzie uzyskanie zwrotu części kosztów inwestycji, bądź to ze środków europejskich, bądź budżetu gminy.
Komisja rolnictwa, rzemiosła i ochrony środowiska Rady Miejskiej, 9 lutego zajmowała się problemem przydomowych oczyszczalni, już po raz drugi w tej kadencji. Na poprzednim posiedzeniu zaprezentowane zostały projekty dwóch firm specjalizujących się w budowie urządzeń do oczyszczania domowych ścieków. Jak szacuje Jan Pietrzak, przewodniczący komisji, rzeczywisty koszt budowy takiej oczyszczalni – w zależności od indywidualnych warunków – powinien ukształtować się w granicach 7-12 tysięcy złotych. Dla większości zainteresowanych rolników wydatek takiej sumy przekracza ich możliwości. Mogą oni ubiegać się wszakże o dofinansowanie, bądź to z funduszy europejskich, bądź gminnych. Skądinąd, konieczność odprowadzania ścieków do oczyszczalni wymuszają na nas przepisy Unii Europejskiej.
W opracowaniu jest regulamin przyznawania dotacji na takie przydomowe inwestycje. Zakłada on – po spełnieniu określonych warunków i uzyskaniu ekologicznego efektu – dofinansowanie rzędu 2,5 tys. zł, czyli wyższe, aniżeli przy ubieganiu się o fundusze europejskie. Jak się wydaje, łatwiejsze będzie również spełnienie wszystkich formalności. Jednak podstawowym wymogiem, jest usytuowanie gospodarstwa w strefie, gdzie nie planuje się przebiegu kolektorów kanalizacyjnych zbierających płynne nieczystości do oczyszczalni komunalnych. Określona została już lista 22 takich miejscowości w gminie. Obejmuje ona: Brońsko, Księginki, Wydorowo, Sierpowo, Chełkowo, Zygmuntowo, Gniewowo, Parsko, Przysiekę Starą I, Żegrówko, Żegrowo, Bielawy, Nowe Szczepankowo, Stary Białcz, Nowy Białcz, Skoraczewo, Czaczyk, Olszewo, Nowy Świat, Sikorzyn, Żydowo i Smolno. Plan wprowadzania małych oczyszczalni przewiduje realizację do 2010 roku i koszty w granicach 4 milionów złotych.
- To dobry projekt, i jak sądzę uzyska on pełne poparcie na sesji Rady Miejskiej. Przy gminnym dofinansowaniu, koszt budowy przydomowej oczyszczalni, może się okazać wcale nie wyższy od transportowania ścieków wozem asenizacyjnym. Najważniejsze jednak, że prawdziwy pożytek odniosą mieszkańcy wsi i naturalne środowisko – ocenia Jan Pietrzak, przewodniczący komisji.
