Umarł na posterunku...

W czasie festynu „Powitanie lata”, 3 lipca, organizowanego w Jezierzycach doszło dramatycznego wypadku. Na łące przekształconej na lądowisko, podczas ostatecznej kontroli jego stanu, zmarł nagle 71-letni Mieczysław Szymaniak ze Starego Bojanowa.

Mieczysław Szymaniak wraz z pilotem Kornelem Kempińskim zamieszkałym w Pogorzeli, sprawdzali płytę lądowiska pod kątem wyboru najbardziej dogodnych placów do lądowania i startu latającej maszyny. Mieszkaniec Starego Bojanowa potknął się, upadł na ziemię i już nie wstał. Jak się okazało, poniósł śmierć na miejscu.

- Przybiegł do mnie jakiś chłopiec i powiedział, że ten drugi pan upadł i nie wstaje... To wielka strata dla sportu lotniczego w naszym regionie. Mieczysław Szymaniak był bardzo cenionym i powszechnie lubianym działaczem. Rozmawiałem już z rodziną zmarłego. Podobno chciał, by w ten sposób właśnie umrzeć, na posterunku, na lądowisku – nie kryjąc przygnębienia, mówi Kornel Kempiński.

- Będzie go nam teraz bardzo brakowało. Zawsze chętnie pomagał nam w organizacji imprez i tam gdzie można propagował walory sportu lotniczego. Ogromnie zapalił się do pomysłu pokazu motolotni i możliwości przelotu dla śmiałków w przestrzeni powietrznej podczas festynu w Jezierzycach. On osobiście wybierał miejsce na lądowisko i organizował przyjazd pilota... – potwierdza Leszek Balcer, prezes stowarzyszenia „Śmigielskie Wiatraki”, główny organizator „Powitania lata” w Jezierzycach.

Mieczysław Szymaniak był znanym pasjonatem, niekwestionowanym ekspertem i propagatorem sportu motolotniowego. W Aeroklubie Leszczyńskim pełnił funkcję sekretarza. Miał licencję pilota, ale szczególnie zasłużył się jako konstruktor i wykonawca „latających skrzydeł”. Pierwsze z nich były wyposażone w silnik popularnego trabanta... Z zawodu był operatorem ciężkiego sprzętu i w tym charakterze przez kilka lat pracował w Libii. Stąd jego niezwykłe zainteresowanie techniką. M. Szymański był też pionierem wprowadzającym do powszechnego użytku radio CB. Pogrzeb zmarłego odbył się w Starym Bojanowie 7 lipca.